sobota, 14 września 2013

Naturalny demakijaz

Cześć dziewczyny. W ostatnim poście Kasia recenzowała swój ulubiony płyn do demakijażu - płyn micelarny Biodermy. Przyszła więc pora, żebym i ja podzieliła się z Wami moimi demakijażowymi sekretami. Na co dzień tuszuję rzęsy i rysuję kreskę eyelinerem, dlatego potrzebuję kosmetyku, który bez problemu poradzi sobie ze zmyciem tego zestawu. Próbowałam już wielu mleczek kosmetycznych, płynów micelarnych (ten polecany przez Kasię też był moim zdecydowanym numerem jeden), ale ciągle czułam, że to nie do końca to. Nie jestem typem osoby, która spędza długie godziny przed lustrem, dlatego zdecydowanie nużyło mnie zmywanie oczu na kilka razy, co przy drogeryjnych kosmetykach było nieuniknione. I wtedy wpadłam na pomysł, żeby spróbować zmyć oczy zwykłą oliwą z oliwek. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i od tamtej pory jestem wierna oliwie i przeróżnym olejom(m.in. z pestek winogron, arganowy). Ostatnio odkryłam metodę OCM (Oil Cleansing Method), którą od niedawna stosuję i o której też na pewno popełnię wpis w najbliższym czasie. Ale póki co przedstawiam Wam plusy i minusy demakijażu oczu olejami

PLUSY:
- jednoczesne odżywanie naszych rzęs;
-  niski koszt demakijażu;
- oszczędność czasu;
- łatwa dostępność produktu i duża wydajność;
MINUSY:
- na początku oczy mogą odrobinę szczypać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz