poniedziałek, 23 września 2013

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj krótki test kosmetyku z którym prawie nigdy się nie rozstaję. Tak jak pisałam w którymś z poprzednich postów, czarna kreska jest nieodzownym elementem mojego codziennego makijażu. Nie oznacza to, że nie wychodzę bez z niej z domu (z tuszem jest już trochę inaczej;)), ale czuje się z nią zdecydowanie najlepiej. Szczerze mówiąc, czarna kreska stanowi jedyny element makijażu, który jest w stanie przetrwać cały dzień w mojej pracy, a i ona czasem nie obywa się bez szwankuJ Jak do tej pory, nie przetestowałam wielu eyelinerów, ale to może, dlatego, że od razu trafiłam na taki, który odpowiada mi w 100%. Jest nim bez wątpienia Miss Sporty Studio Lash.

PLUSY:
- cena!!! (ok. 8 zł);
- trwałość (zdarzało mi się mieć go na oczach nawet 12h);
-intensywny kolor (ze względu na ciemną oprawę oczu używam jedynie czarnego);
- szybko wysycha po pomalowaniu;
- wygodny w użyciu pędzelek;
- wydajny;
- łatwo dostępny;
MINUSY:
- z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ja ich nie widzę!




Pozdrawiam,
Marta

poniedziałek, 16 września 2013

L`Oreal Professionnel, Mythic Oil pierwsze wrażenia

Moja przygoda z fryzjerem wygląda tak, że zawsze udaję się tam w jednym celu - podciąć 2 cm. Tym razem było troszkę inaczej, padły słowa o regeneracji. No i tak trzeba było podjąć decyzję: regeneracja czy dalej ściemniam, że 2 cm bardzo pomogą moim zniszczonym od prostownicy włosom. I tak obcięłam 10 cm. Po cięciu padła nazwa Mythic Oil. I tak dołączył do mojej kolekcji kosmetyków. Jak zwykle nie mogłam sobie odmówić.


Opis:
Uniwersalny Mythic Oil przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów; zawiera olejek z awokado, witaminy, olejek z pestek wingron i niezbędne kwasy tłuszczowe Omega 3 i 6, które mają intensywne właściwości odżywcze. Efekt: włosy będą się łatwiej rozczesywać,  zyskają miękkość i rozświetlenie, nie będą się puszyć.

Pierwsze wrażenia:
- miły zapach
- cena do zniesienia
- nie obciąża, ale przy stosowaniu zalecanej ilości (na to trzeba uważać)
- wyciągniete na szczotkę włosy po tym olejku są naprawdę gładkie
- dobry dla puszących się włosów
- wydajny
- lekko nabłyszcza włosy, nawilża
- moim zdaniem może być dobrym produktem do zabezpieczenia włosów przed kąpielą w basenie (chlorowana woda)
- plus za opakowanie z pompką
- może być to fajny produkt przed prostowaniem i po prostowaniu (przed dla zabezpieczenia przed utratą wilgoci, po dla zdyscyplinowania niesfornych kosmyków)
- plus za to, że można stosować na mokre i suche włosy
- ułatwia rozczesywanie

Kasia


sobota, 14 września 2013

Naturalny demakijaz

Cześć dziewczyny. W ostatnim poście Kasia recenzowała swój ulubiony płyn do demakijażu - płyn micelarny Biodermy. Przyszła więc pora, żebym i ja podzieliła się z Wami moimi demakijażowymi sekretami. Na co dzień tuszuję rzęsy i rysuję kreskę eyelinerem, dlatego potrzebuję kosmetyku, który bez problemu poradzi sobie ze zmyciem tego zestawu. Próbowałam już wielu mleczek kosmetycznych, płynów micelarnych (ten polecany przez Kasię też był moim zdecydowanym numerem jeden), ale ciągle czułam, że to nie do końca to. Nie jestem typem osoby, która spędza długie godziny przed lustrem, dlatego zdecydowanie nużyło mnie zmywanie oczu na kilka razy, co przy drogeryjnych kosmetykach było nieuniknione. I wtedy wpadłam na pomysł, żeby spróbować zmyć oczy zwykłą oliwą z oliwek. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i od tamtej pory jestem wierna oliwie i przeróżnym olejom(m.in. z pestek winogron, arganowy). Ostatnio odkryłam metodę OCM (Oil Cleansing Method), którą od niedawna stosuję i o której też na pewno popełnię wpis w najbliższym czasie. Ale póki co przedstawiam Wam plusy i minusy demakijażu oczu olejami

PLUSY:
- jednoczesne odżywanie naszych rzęs;
-  niski koszt demakijażu;
- oszczędność czasu;
- łatwa dostępność produktu i duża wydajność;
MINUSY:
- na początku oczy mogą odrobinę szczypać.

poniedziałek, 9 września 2013

Płyn micelarny BIODERMA - uwielbiam :)

Bioderma Sensibio H2O jest to jeden z niewielu kosmetyków do którego zawsze wracam.
Mam naprawdę wrażliwą skórę o oczach nie wspomnę. Przy "grubo" pomalowanych rzęsach, tarcie oka czymś szczypiącym lub czymś co pozostawia film na oczach nie wchodzi w moim przypadku w grę.
Nie znam lepszego płynu micelarnego. Jedynym jego minusem jest cena, dlatego ja kupuję go na allego w aptekach internetowych lub na promocjach w aptekach. Tego kosmetyku używa Anja Rubik, zawsze czytając prasę urodową zwracam uwagę na to jakich kosmetyków używają gwiazdy. Anja odkąd pamiętam zawsze mówi o Biodermie, FlosLeku.

Plusy Biodermy:
- nie pozostawiam filmu na twarzy,
- nie podrażnia skóry i oczu,
- jest wydajny i delikatny,
- zmywa nawet bardzo mocny makijaż w kilka chwil,
- ma rożne pojemności dzięki czemu można go łatwo zabierać na wszystkie wyjazdy,
- ma neutralny zapach,
- łatwo dostępny.

Poniżej zamieszczam zdjęcie butelki Biodermy z super dozownikiem. Po położeniu wacika, pompka równomiernie go nawilża. Nie wiem dlaczego, ale udało mi się nabyć to cudo, tylko raz.

Biodermę stosuję zawsze do demakijażu moich klientek. Ufam jej w 100%, jeszcze nikogo nie podrażniła.
No ale wiadomo, kiedyś musi być ten 1y raz ;)

Pozdrawiam,
Kasia

 





W moim świecie makijażu


Pan Marek Kondrat w moich rączkach.
Było naprawdę miło!
Jestem z siebie dumna! 


Pozdrawiam, 
Kasia

niedziela, 8 września 2013

Piękne rzęsy 24h na dobę, czyli nowy zabieg Mascara Non-Stop

Czym jest: Jest to tak zwane półtrwałe tuszowanie rzęs, które pozwala nam cieszyć się długimi, gęstymi i ciemnymi rzęsami 24h na dobę. Zgodnie z obietnicą kosmetyczki ,efekt zabiegu powinien utrzymać się przez ok. 3-4 tygodni, ja jednak cieszyłam się nim tylko przez 2 tygodnie.

Jak wygląda: Zabieg trwa około godziny. Polega na naprzemiennym przeczesywaniu i malowaniu rzęs specjalnym tuszem. Zabieg nie jest bolesny ani nieprzyjemny. W zasadzie można się przy nim zrelaksować. Co ważne, tuszowanie górnych rzęs odbywa się przy zamkniętych oczkach, jedynie przy dolnych rzęsach musimy otworzyć oczy, co dla mnie było trochę problematyczne, bo moje wrażliwe oczy zaczęły trochę łzawić.

Pielęgnacja po: Tak wytuszowane rzęski w zasadzie nie wymagają żadnej szczególnej pielęgnacji. Jest kilka ważnych zaleceń co do pierwszych 24h po zabiegu – przez ten czas należy unikać: kontaktu z wodą, intensywnego wysiłku (spocenia twarzy), preparatów (stosowanych w okolicy oczu) na bazie olejów, pocierania oczu, zabawy rzęsami. Nie wolno również używać mechanicznych  i elektrycznych zalotek. Po 24 godzinach pielęgnacja polega już tylko na zmywaniu twarzy żelami na bazie wody (beztłuszczowymi).

Cena: Ja zapłaciłam 100 zł. Zabieg robiłam w kameralnym, skromnym salonie urody w centrum Warszawy.

Moja opinia: Ciężko mi wygłosić jednoznaczną opinię. Z samego wyglądu rzęs byłam naprawdę zadowolona. Przed zabiegiem kosmetyczka ostrzegła mnie, że nie można liczyć na spektakularne efekty takie jak przy sztucznych rzęsach. W moim przypadku jednak efekt był naprawdę zadowalający, choć kosmetyczka sama przyznała, że nie u każdej klientki można się spodziewać takich rezultatów. Wszystko zależy od tego jak wyglądają rzęsy klientki przed zabiegiem. Jedyne co mogę napisać na niekorzyść zabiegu to to, że w drugim tygodniu dwukrotnie wypadł mi „zlepek rzęs” tzn. trzy czy cztery rzęsy sklejone ze sobą, co dość mocno mnie przestraszyło i przez moment marzyłam tylko o tym, żeby się tego pozbyć. W tej chwili cała mascara zeszła mi już z rzęs i wydaje mi się, że zabieg nie pogorszył znacząco ich stanu, co nie zmienia faktu, że miałabym pewne obawy przed powtórzeniem zabiegu. Minusem jest zapewne krótkotrwały efekt zabiegu, choć dla mnie czas przez jaki się utrzymywał był optymalny – wystarczył w sam raz na wakacyjny wyjazd.

Efekt po






Pozdrawiam,

Marta
Poszukiwania tuszu idealnego THE BODY SHOP BIG AND CURVY MASCARA
Dlaczego Body Shop? Spontaniczny zakup spowodowany promocją kup 3 zapłać za 2.
THE BODY SHOP BIG AND CURVY MASCARA



Plus: różowe opakowanie jak dla mnie urocze i na plus, łatwo wyszukać w torebce
Plus: dobrze rozdziela rzęsy
Plus: nie kruszy się, nie rozmazuje się, nie odbija na dolnej i górnej powiece, posiada jakość tuszu wodoodpornego (nie jest to tusz wodoodporny)
Plus: dzięki szczoteczce można precyzyjnie pomalować nawet dolne rzęsy, dobrze rozdziela górne rzęsy
Minus: zapach niezbyt przyjemny!!!, czuć go nawet 30 min po nałożeniu
Minus: żeby uzyskać efekt teatralnych rzęs, musimy je pomalować kilka razy

Pozdrawiam,
Kasia

sobota, 7 września 2013

Witajcie!

Podobno pierwsza notka jest najważniejsza, a my tymczasem mamy pomysł na pięćdziesiąt kolejnych, ale nie na tą jedną jedyną. No cóż, zaczniemy dość sztampowo, czyli jak się zapewne domyślacie, od przedstawienia naszych skromnych sylwetek. Jednej z nas na imię Kasia, drugiej Marta:) Obu z nas bliżej niż dalej do wieku średniego;) Czemu w ogóle postanowiłyśmy założyć bloga i dlaczego robimy to razem:)? Otóż obie wiemy co nie co o kosmetykach i urodzie, obie jesteśmy wizażystkami, choć tylko Kasię można nazwać wizażystką praktykującą:) Obie mamy dość szerokie spektrum zainteresowań, dlatego na pewno nie będzie to blog stricte urodowy:) A czemu razem? Pojęcia nie mamy!:) W zasadzie można powiedzieć, że prawie się nie znamy. Kasia poznała Martę jako swoją klientkę, Marta Kasię jako swoją wizażystkę i tak między nimi zaiskrzyło, że postanowiły po raptem dwóch spotkaniach popełnić wspólnego bloga;) Jakiego będą efekty przekonacie się same!