Moja przygoda z fryzjerem wygląda tak, że zawsze udaję się tam w jednym celu - podciąć 2 cm. Tym razem było troszkę inaczej, padły słowa o regeneracji. No i tak trzeba było podjąć decyzję: regeneracja czy dalej ściemniam, że 2 cm bardzo pomogą moim zniszczonym od prostownicy włosom. I tak obcięłam 10 cm. Po cięciu padła nazwa Mythic Oil. I tak dołączył do mojej kolekcji kosmetyków. Jak zwykle nie mogłam sobie odmówić.
Opis:
Uniwersalny Mythic Oil przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów; zawiera olejek z awokado,
witaminy, olejek z pestek wingron i niezbędne kwasy tłuszczowe Omega 3 i
6, które mają intensywne właściwości odżywcze. Efekt: włosy będą się
łatwiej rozczesywać, zyskają miękkość i
rozświetlenie, nie będą się puszyć.
Pierwsze wrażenia:
- miły zapach
- cena do zniesienia
- nie obciąża, ale przy stosowaniu zalecanej ilości (na to trzeba uważać)
- wyciągniete na szczotkę włosy po tym olejku są naprawdę gładkie
- dobry dla puszących się włosów
- wydajny
- lekko nabłyszcza włosy, nawilża
- moim zdaniem może być dobrym produktem do zabezpieczenia włosów przed kąpielą w basenie (chlorowana woda)
- plus za opakowanie z pompką
- może być to fajny produkt przed prostowaniem i po prostowaniu (przed dla zabezpieczenia przed utratą wilgoci, po dla zdyscyplinowania niesfornych kosmyków)
- plus za to, że można stosować na mokre i suche włosy
- ułatwia rozczesywanie
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz