Cześć dziewczyny! Korzystając z
przygnębiającej aury za oknem postanowiłam zajrzeć tu na chwilkę:)
Podejrzewam, że pogoda za oknem nie sprzyja zadowoleniu większości z
nas, dlatego postanowiłam wrzucić kilka inspiracji,które pomogą nam w
przełamaniu jesienno-deszczowego marazmu, który od kilku dni nas
otacza:)
niedziela, 17 listopada 2013
niedziela, 10 listopada 2013
Krewetki z papryką w sosie curry z mleka kokosowego i pomidorów
Cześć dziewczyny! Jak
Wami mija długi weekend? Ja postanowiłam w piątek uczcić jego początek
romantyczną kolacją. Sama się temu dziwię, ale kolejny post o gotowaniu jest
mój! (Kasia do roboty;)! W tym poście podam Wam przepis na danie główne (z
przystawki zrezygnowałam, ze względu na to, że kolacja była o nieprzyzwoicie
późnej porze, o której nie powinno się już nawet myśleć o jedzeniu - co nie
zmienia faktu, że deseru nie można było sobie odpuścić;)) Ale o nim już w
kolejnym poście, a tymczasem podaje przepis na naprawdę smaczne danie na
romantyczny wieczór we dwoje;)
Składniki:
-
350 ml passaty (włoski przecier pomidorowy)
-
400 ml mleka kokosowego
-
ok. 250 g mrożonych krewetek tygrysich
-
ok. 100 g krewetek koktajlowych
-
1 papryka
-
1,5 łyżki drobno startego imbiru
-
2 ząbki czosnku
-
ok. 2 łyżek drobno startej cebulki
-
łyżka oleju kokosowego
-
3 łyżeczki kurkumy w proszku
-
1 łyżka ostrej papryki w proszku
-
1 łyżeczka ostrej czerwonej pasty curry
-
szczypiorek
-
dziki ryż
Przygotowanie:
. - Do średniego garnka wlać passatę, doprawić solą,
pieprzem, 2 łyżeczkami cukru i zagotować. Gotować przez około 15 minut na małym
ogniu, od czasu do czasu mieszając.
- Do sosu dolać mleko kokosowe, wymieszać i zagotować.
Gotować przez około 10-15 minut, w razie potrzeby doprawić solą.
- Ugotować dziki ryż w osolonej
wodzie. Krewetki rozmrozić w ciepłej wodzie i dokładnie osuszyć.
Paprykę pokroić w kostkę. Zetrzeć na tarce czosnek, imbir i cebulę (na
małych oczkach).
- Na patelni rozgrzać olej
kokosowy, włożyć starty imbir, czosnek i cebulę oraz gotową pastę curry i
smażyć przez około 3,4 minuty lub do czasu aż składniki lekko się
zrumienią, włożyć krewetki, doprawić solą i smażyć przez około 2 minuty.
- Dodać paprykę, kurkumę i ostrą
paprykę w proszku i smażyć wszystko przez około pół minuty często
mieszając. Na patelnię wlać sos, zagotować. Gotować przez minutę i
odstawić z ognia. Posypać szczypiorkiem. Podawać z ryżem.!!!SMACZNEGO!!!
Marta
piątek, 25 października 2013
Salmix catering dietetyczny - wrażenia po 2 tygodniach diety
Cześć,
jak myślicie, czy jadłam pyszne, świeże posiłki, które wyglądały bajecznie a smakowały jeszcze lepiej?
Swieże, owszem tak.
Pyszne, hmm nie w moim guście smakowym.
Wygląd, nie zachwycał.
Smak, dobrze doprawione, ale soli zdecydowanie za dużo.
Wyniki: - 2 kg :)
Tak jak obiecałam zamieszczam kilka fotek cateringu dietetycznego Salmix. Przypominam, że catering dietetyczny wykupiłam na 15 dni za 409 zł na grouponie. Po 14 dniach jestem 2 kg mniejsza. I to jest duży plus i sukces.Co do samych posiłków, nie można narzekać, wieczorami jestem trochę głodna, no ale da się wytrzymać. Śniadania: smaczne, zdrowe i jest to jedyny posiłek z chlebem, 1,5 kromki chleba razowego.
Przykładowe śniadania składają się z: pasztetu z soczewicy, szynki, pasty z tuńczyka, jajek, jogurtów, warzyw. Drugie śniadanie, jest znacznie mniejsze i czasami trudno dotrwać do obiadu, tu mamy: sery, twarożek, buraki, koktail owocowy, dania te są mikroskopijne w porównaniu ze śniadaniem i obiadem. Wyczekanym obiadem naprawdę można się najeść. Przykładowe menu z tego tygodnia to: indyk z kaszą i warzywami, pulpety z ryżem + warzywa, ryba po grecku + ryż i surówka, pierś z kurczaka + ryż surówka. Podwieczorki są skromne, 1 jabłko, 1 banan, 5 śliwek, galaretka z owocami, mix sałat. Na kolację zazwyczaj są warzywa z patelni, zapiekanki, sałatki, leczo, bigos.
Podsumowanie:
Mam ochotę dalej ciągnąć dietę 1500 kcal, jednak już wiem, że w 100% nie będzie to salmix. Jak dla mnie niektóre potrawy są przesolone, zawierają zbyt dużo niezbyt smacznych sosów, a smażone kotlety i ryba nie sprzyjają moim zdaniem zdrowemu odżywianiu. Nie rozumiem podawania smażonych potraw na diecie. Zamiast jednego smażonego kotleta, wolę zjeść dwa z pary, zamiast sosu, wolę więcej warzyw. No i ta sól, jak wiadomo na diecie nie jest wskazana. Obsługa w dalszym ciągu jest miła i pomocna. Kierowca jest zawsze na czas, a nawet przed. Salmix zaliczył w ciągu tych kilkunastu dni dwie wpadki, raz kierowca przyjechał znacznie po czasie i raz zapomnieli zapakować deseru. Po chwili otrzymałam poradę, co powinnam zjeść, a na następny dzień dostałam zapomniany deser i dodatkowe drugie śniadanie.
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem.
Pozdrawiam,
Kasia
jak myślicie, czy jadłam pyszne, świeże posiłki, które wyglądały bajecznie a smakowały jeszcze lepiej?
Swieże, owszem tak.
Pyszne, hmm nie w moim guście smakowym.
Wygląd, nie zachwycał.
Smak, dobrze doprawione, ale soli zdecydowanie za dużo.
Wyniki: - 2 kg :)
Tak jak obiecałam zamieszczam kilka fotek cateringu dietetycznego Salmix. Przypominam, że catering dietetyczny wykupiłam na 15 dni za 409 zł na grouponie. Po 14 dniach jestem 2 kg mniejsza. I to jest duży plus i sukces.Co do samych posiłków, nie można narzekać, wieczorami jestem trochę głodna, no ale da się wytrzymać. Śniadania: smaczne, zdrowe i jest to jedyny posiłek z chlebem, 1,5 kromki chleba razowego.
Przykładowe śniadania składają się z: pasztetu z soczewicy, szynki, pasty z tuńczyka, jajek, jogurtów, warzyw. Drugie śniadanie, jest znacznie mniejsze i czasami trudno dotrwać do obiadu, tu mamy: sery, twarożek, buraki, koktail owocowy, dania te są mikroskopijne w porównaniu ze śniadaniem i obiadem. Wyczekanym obiadem naprawdę można się najeść. Przykładowe menu z tego tygodnia to: indyk z kaszą i warzywami, pulpety z ryżem + warzywa, ryba po grecku + ryż i surówka, pierś z kurczaka + ryż surówka. Podwieczorki są skromne, 1 jabłko, 1 banan, 5 śliwek, galaretka z owocami, mix sałat. Na kolację zazwyczaj są warzywa z patelni, zapiekanki, sałatki, leczo, bigos.
Podsumowanie:
Mam ochotę dalej ciągnąć dietę 1500 kcal, jednak już wiem, że w 100% nie będzie to salmix. Jak dla mnie niektóre potrawy są przesolone, zawierają zbyt dużo niezbyt smacznych sosów, a smażone kotlety i ryba nie sprzyjają moim zdaniem zdrowemu odżywianiu. Nie rozumiem podawania smażonych potraw na diecie. Zamiast jednego smażonego kotleta, wolę zjeść dwa z pary, zamiast sosu, wolę więcej warzyw. No i ta sól, jak wiadomo na diecie nie jest wskazana. Obsługa w dalszym ciągu jest miła i pomocna. Kierowca jest zawsze na czas, a nawet przed. Salmix zaliczył w ciągu tych kilkunastu dni dwie wpadki, raz kierowca przyjechał znacznie po czasie i raz zapomnieli zapakować deseru. Po chwili otrzymałam poradę, co powinnam zjeść, a na następny dzień dostałam zapomniany deser i dodatkowe drugie śniadanie.
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem.
Pozdrawiam,
Kasia
poniedziałek, 21 października 2013
rodzina Gourmand - czyli perfumy do zjedzenia
Całkiem niedawno dowiedziałam się o tej ciekawej rodzinie zapachowej, która zawiera nuty imitujące słodycze np.: karmelizowane jabłko, czekoladę, marcepan, czy watę cukrową.
Moim zdaniem tym kompozycjom zapachowym nie można odmówić uroku. Zapachy te są słodkie a zarazem dietetyczne :) Można się nimi nasycić bez obaw przed zbędnymi kilogramami. Pamiętam jak kilka lat temu pierwszy raz powąchałam Angel Thierrego Muglera, potem po kilku latach Flower Bomb Victor &Rolf. Dziś w swojej ofercie takie słodziaki mają: Dior, Calvin Klein czy Prada.
Czy wiecie, że już powstały zapachy, które są inspirowane jedzeniem :) np.: są perfumy o zapachu chleba.
Kasia
Moim zdaniem tym kompozycjom zapachowym nie można odmówić uroku. Zapachy te są słodkie a zarazem dietetyczne :) Można się nimi nasycić bez obaw przed zbędnymi kilogramami. Pamiętam jak kilka lat temu pierwszy raz powąchałam Angel Thierrego Muglera, potem po kilku latach Flower Bomb Victor &Rolf. Dziś w swojej ofercie takie słodziaki mają: Dior, Calvin Klein czy Prada.
Czy wiecie, że już powstały zapachy, które są inspirowane jedzeniem :) np.: są perfumy o zapachu chleba.
Kasia
niedziela, 20 października 2013
Witajcie,
Nie
spodziewałam się, że to ja, a nie Kasia, popełnię pierwszy post o tematyce
kulinarnej, a jednak stało się;) Gotowanie nigdy nie należało do moich głównych
zainteresowań, a jednak od pewnego czasu coraz częściej pojawiają się mojej głowie
myśli co by tu ugotować, co zresztą bardzo mnie cieszy:) Od dłuższego czasu chodziła za mną myśl, żeby przygotować jakąś potrawę z dyni.
Na początek padło na zupę:) Ponieważ nie jestem mistrzem
kulinarnym, nie brałam nawet pod uwagę, że zupa trafi na bloga. Ale okazała się
być przepyszna, co jest niewątpliwie główną zasługą świetnego przepisu
zaczerpniętego ze strony mojegotowanie.pl:) Poniżej
przedstawiam tą tajną recepturę i zachęcam do jej wykorzystania, bo zupka jest
naprawdę pyszna!
Składniki:
- 50 dag pokrojonego
w kostkę, oczyszczonego miąższu dyni
- cebula
- 2 marchewki
- 800 ml bulionu drobiowego
- sok z jednej
pomarańczy
- łyżka masła
- kawałek świeżego
imbiru
- 150 ml
niesłodzonego mleczka kokosowego
- 2 łyżki oliwy
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Cebulę i marchewki pokroić w kostkę. Imbir drobno posiekać. W garnku, na rozgrzanej oliwie, zeszklić cebulkę, dodać dynię, masło, marchewkę, część imbiru i 2 łyżki soku z pomarańczy. Smażyć około 5–7 minut. Następnie zalać bulionem, przykryć, gotować do miękkości jeszcze około 15 minut. Zdjąć z ognia, dodać pozostały imbir, sok z pomarańczy, mleczko kokosowe i dokładnie zmiksować. Doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Podawać z grzankami:)
Ps. Podobno zdrowa dieta pomaga zapobiegać rakowi, zupa dyniowa okazała się więc idealna jako pierwszy posiłek po biegu "Przegonić raka", który odbył się dzisiaj w Warszawie :) Ostatnie zdjęcie jest również zapowiedzią nowego cyklu "Marta biega", który już wkrótce pojawi się na blogu!
Pozdrawiam,
Marta
piątek, 18 października 2013
Chudnij w oczach
Cześć
dziewczyny! Ostatni post Kasi zainspirował mnie do tego, żeby podzielić się z
Wami moimi dietetycznymi przygodami. Swego czasu znalazłam dietę, która dla
mnie okazała się dietą cud. Jest to jedna z najprostszych możliwych diet, która
nie wymaga od nas dużych nakładów finansowych czy dodatkowego pichcenia. Sekret
diety tkwi w tym, że jemy bardzo małe posiłki, ale często, tzn. co około 2h. To
oznacza, że w ciągu dnia możemy zjeść około 7 posiłków. A wieczorem rozkoszować
się miłą niespodzianką w postaci czerwonego wina, które w tej diecie jest
wskazane (jako ostatni „posiłek dnia”);) Co możemy jeść? Tak naprawdę wszystko,
oprócz słodyczy. Warto unikać również pieczywa (szczególnie białego),
ziemniaków czy makaronu. Najważniejsze jest, aby posiłki były małe objętościowo
i niskokaloryczne. Wskazane jest jedzenie sporej ilości jajek. Ja będąc na tej
diecie jadłam dużo nabiału, owoców, warzyw. Dodatkowo piłam dużo wody, zielonej
herbaty i …wina;)
Schudłam
około 7kg i co najważniejsze nie było efektu jojo! Oczywiście warto do diety
dodać ćwiczenia, wtedy efekt będzie jeszcze lepszyJ
Poniżej
przedstawiam mój przykładowy jadłospis:
08:00
jajecznica + kromka pieczywa chrupkiego Wasa + kawa
10:00
serek wiejski / twarożek (najlepiej z wkrojonymi warzywami)
12:00
soczek marchewkowy
14:00
sałatka np. grecka
16:00
jogurt naturalny z mesli
18:00
banan
20:00
kieliszek wina
Pozdrawiam,
Marta
środa, 16 października 2013
Salmix catering dietetyczny 1500 kcal
Recenzja Cateringu Dietetycznego SALMIX
Salmix ma taką oto ofertę:
1. Chcesz być szczupła/y- zjedz 1000 kcal
2. Chcesz być aktywna/y- zjedz 1500 kcal
3. Chcesz intensywnie ćwiczyć- zjedz 2000 kcal
Ja wybrałam 1500 kcal.
Oferują także dania w wariancie wegetariańskim. Menu składa się z odpowiednio zbilansowanych posiłków, które dostarczają bezpośrednio do klienta. Na terenie Warszawy - dostawa gratis.
Salmix zrobił na mnie bardo dobre wrażenie. W mig odpisują na emaile, nie robią z niczym problemów, ja np.: wzięłam sobie dodatkową zupę z diety 2000 kcal (w 1500 nie ma zupy). Pan który przywozi posiłki jest zawsze na czas.
Codziennie dostaję torbę z 5cioma posiłkami. Potrawy są smaczne, ale nie można się nimi najeść do syta. Wszystko jest ładnie podane, dobrze zapakowane i świeże.
Niebawem zamieszczę przykładowe fotki diety 1500 kcal.
Dietę kupiłam z groupona.
Kasia
Salmix ma taką oto ofertę:
1. Chcesz być szczupła/y- zjedz 1000 kcal
2. Chcesz być aktywna/y- zjedz 1500 kcal
3. Chcesz intensywnie ćwiczyć- zjedz 2000 kcal
Ja wybrałam 1500 kcal.
Oferują także dania w wariancie wegetariańskim. Menu składa się z odpowiednio zbilansowanych posiłków, które dostarczają bezpośrednio do klienta. Na terenie Warszawy - dostawa gratis.
Salmix zrobił na mnie bardo dobre wrażenie. W mig odpisują na emaile, nie robią z niczym problemów, ja np.: wzięłam sobie dodatkową zupę z diety 2000 kcal (w 1500 nie ma zupy). Pan który przywozi posiłki jest zawsze na czas.
Codziennie dostaję torbę z 5cioma posiłkami. Potrawy są smaczne, ale nie można się nimi najeść do syta. Wszystko jest ładnie podane, dobrze zapakowane i świeże.
Niebawem zamieszczę przykładowe fotki diety 1500 kcal.
Dietę kupiłam z groupona.
Kasia
Subskrybuj:
Posty (Atom)